~kilka godzin później na imprezie~
Wszyscy dobrze się bawili, Luke był bardzo szczęśliwy z prezentów i wszystkim bardzo dziękował za to że przyszli i że nie musieliśmy kupować prezentów dla niego. Teraz oczywiście zgubiłem go z oczu i gadałem z pijanym Niall'em i Cher. Szczerze Cher to typowa 'bad girl' pali, kocha imprezować, ćpa i pieprzy się z każdym a Niall jest w niej zakochany i wybaczy jej zdradę, trochę to chore ale czego nie zrobi się dla miłości... no właśnie czego nie zrobi się miłości, moją miłością był Luke i szczerze dla niego poświęciłbym swoje własne życie dla niego na prawdę go kocham, to on skradł moje serce i tak ma to zostać.
-Louis pójdziesz po piwo dla mnie i Cher? -spytał Niall wyrywając mnie z moich myśli i obściskując się z Cher. Dziękowałem Bogu że jestem gejem
-Jasne - mruknąłem pod nosem i udałem się do kuchni. Kiedy tam byłem to otworzyłem lodówkę i wyjąłem dwa zimne piwa dla Niall'a i jego dziewczyny . Zaniosłem im to piwo i skierowałem się w stronę ogrodu i usiadłem na bujanej huśtawce myśląc o wszystkim czyli o tajemniczym gościu z moich snów, czyli czego on od de mnie chciał, nawet bym tak go nie rozpoznał w realnym życiu z czego bardzo się cieszyłem nie chciałbym być zabity przez niego a co gorsza zgwałconym. Chodź zapamiętałem jeden szczegół z moich snów morderca był bardzo przystojny, nawet za bardzo.
Chodź mam Luke'ya który gdzieś mi zniknął z oczu nawet nie wiem gdzie jest i co robi, modliłem się w duchu aby mnie nie zdradził. To nie tak że Luke'owi nie ufam, pewnie że mu ufam, nawet bardzo tylko że kiedy jest pijany to wszytko może się zdarzyć nawet i to najgorsze.
-Mogę się dołączyć? -spojrzałem na nieznajomego który miał burzę loków na głowie i mówił zachrypniętym głosem przez co po moim ciele przeszedł dreszcz.
-Jasne - uśmiechnąłem się do niego a kiedy usiadł dobił się o mój nos jego zapach, pachniał alkoholem i papierosami zmieszane z perfumami PlayBoy'a. Spojrzałem na niego i przyjrzałem mu się z bliska. Na sobie miał czarne Vansy,skórzaną kurtkę, biały podkoszulek i cholernie czarne ciasne rurki. Miał kolczyk w wardze, w brwiach i w nosie. Na szyi miał tatuaże. Podobnie jak Cher.
-Przyglądasz mi się podobam ci się prawda? -spytał odwracając głowę w moim kierunku
-Co? Nie, nie podobasz mi się! Po za tym mam chłopaka Luke'ya. Nawet nie jesteś w moim typie - mówiłem spokojnie i spojrzałem na jego oczy. Teraz mogłem dostrzec kolor jego oczu. Były zielone.
-Luke Hemmings? To twój chłopak serio? Na twoim miejscu zostawił bym go. -uśmiechnął się lekko pokazując dołeczki- i nie kłam wiem że ci się podobam.
-Zadam ci jedno pytanie. Kim ty kurwa jesteś?
-Harry. Harry Styles- uśmiechnął się
-Jesteś pojebany -mruknąłem po czym udałem się do środka. Szczerze nie miałem ochoty na rozmowę z Harry'm a zwłaszcza że kiedyś go widziałem i nie pamiętam gdzie. Usiadłem na kanapie i Niall zjawił się obok mnie
-Staty co ci jest?
- Nic -mruknąłem- nie jakiś Harry Styles zaczepił mnie w ogrodzie i mnie wkurzył - spojrzałem na niego-
*Niall's prov*
-Czekaj co! -spojrzałem na Louis'a jak na idiotę- CZY TY CHCESZ MI POWIEDZIEĆ ŻE GADAŁEŚ Z HARRY'M STYLES'EM? - nie musiałem czekać na odpowiedź bo Louis kiwnął tylko głową.
- W co w tym złego? -szepnął-
- Louis ty nie masz pojęcia w co się pakowałeś teraz. Chodź na zewnątrz opowiem ci o nim wszytko -wyszliśmy na zewnątrz i usiadłem na murze. Zapaliłem papierosa (tak pale ale naprawdę rzadko) po czym spojrzałem na Louis'a.
- To mów co masz do mówienia Niall
- Wpakowałeś się teraz w gówno Louis -westchnąłem- Harry nie jest taki jaki ty myślisz.
-Niall! Cholera mów jaśniej -warknął na mnie-
-Louis! Już! - mruknąłem- Harry był w więzieniu i w psychiatryku,On zabija osoby Louis. Najpierw wypatruje ofiary, rozkochuje je w sobie,robi z nimi niesamowite rzeczy a na końcu zabija.
-Skąd to wszystko możesz wiedzieć?
-Ponieważ Cher jest w znajomości z Nick'iem a Nick to najlepszy przyjaciel Harry'ego i Nick wygadał co nie co Cher a Ona mi. Wiem że nie lubisz Cher, uwierz mi Cher nie jest taka zła. Ma mnóstwo tatuaży ale dla niej każdy coś znaczy i farbuje włosy ponieważ chce się odróżniać od otoczenia. Warto zawsze poznać człowieka zanim się go oceni.
- Właśnie poznać człowieka za nim go ocenisz, może się Harry się zmienił,szczerze teraz chce go poznać bliżej
-A co z Luke'iem? Tworzycie idealny związek
-Szczerze Niall, pomiędzy mną a Luke'iem nie ma już miłości od dawna więc -westchnął- pewnie znów pieprzy jakiegoś kolesia - mruknął-
-Czemu nic mi nie powiedziałeś?
-Nie chciałem cię martwić -zaśmiał się- idę się przejść miłej imprezy Niall -oddalił się-
Szczerze gdybym był Louis'em też bym teraz chciałby być sam i zapomnieć o niektórych sprawach,sam sobie jestem winny że nie powiedział mi prawdy,za mało czasu spędzaliśmy razem bo byłem zajęty z Cher.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
WITAM!! TAK WZNOWIŁAM BLOGA I MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ PODOBA ROZDZIAŁ.
W NASTĘPNYM ROZDZIALE BĘDZIĘ WIĘCEJ AKCJI ^^
MÓJ TT:
@NeilHorny
@Paradiseeland
JAK CHCESZ BYĆ INFORMOWANY/A NAPISZ W KOM . ^^
-Jesteś pojebany -mruknąłem po czym udałem się do środka. Szczerze nie miałem ochoty na rozmowę z Harry'm a zwłaszcza że kiedyś go widziałem i nie pamiętam gdzie. Usiadłem na kanapie i Niall zjawił się obok mnie
-Staty co ci jest?
- Nic -mruknąłem- nie jakiś Harry Styles zaczepił mnie w ogrodzie i mnie wkurzył - spojrzałem na niego-
*Niall's prov*
-Czekaj co! -spojrzałem na Louis'a jak na idiotę- CZY TY CHCESZ MI POWIEDZIEĆ ŻE GADAŁEŚ Z HARRY'M STYLES'EM? - nie musiałem czekać na odpowiedź bo Louis kiwnął tylko głową.
- W co w tym złego? -szepnął-
- Louis ty nie masz pojęcia w co się pakowałeś teraz. Chodź na zewnątrz opowiem ci o nim wszytko -wyszliśmy na zewnątrz i usiadłem na murze. Zapaliłem papierosa (tak pale ale naprawdę rzadko) po czym spojrzałem na Louis'a.
- To mów co masz do mówienia Niall
- Wpakowałeś się teraz w gówno Louis -westchnąłem- Harry nie jest taki jaki ty myślisz.
-Niall! Cholera mów jaśniej -warknął na mnie-
-Louis! Już! - mruknąłem- Harry był w więzieniu i w psychiatryku,On zabija osoby Louis. Najpierw wypatruje ofiary, rozkochuje je w sobie,robi z nimi niesamowite rzeczy a na końcu zabija.
-Skąd to wszystko możesz wiedzieć?
-Ponieważ Cher jest w znajomości z Nick'iem a Nick to najlepszy przyjaciel Harry'ego i Nick wygadał co nie co Cher a Ona mi. Wiem że nie lubisz Cher, uwierz mi Cher nie jest taka zła. Ma mnóstwo tatuaży ale dla niej każdy coś znaczy i farbuje włosy ponieważ chce się odróżniać od otoczenia. Warto zawsze poznać człowieka zanim się go oceni.
- Właśnie poznać człowieka za nim go ocenisz, może się Harry się zmienił,szczerze teraz chce go poznać bliżej
-A co z Luke'iem? Tworzycie idealny związek
-Szczerze Niall, pomiędzy mną a Luke'iem nie ma już miłości od dawna więc -westchnął- pewnie znów pieprzy jakiegoś kolesia - mruknął-
-Czemu nic mi nie powiedziałeś?
-Nie chciałem cię martwić -zaśmiał się- idę się przejść miłej imprezy Niall -oddalił się-
Szczerze gdybym był Louis'em też bym teraz chciałby być sam i zapomnieć o niektórych sprawach,sam sobie jestem winny że nie powiedział mi prawdy,za mało czasu spędzaliśmy razem bo byłem zajęty z Cher.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
WITAM!! TAK WZNOWIŁAM BLOGA I MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ PODOBA ROZDZIAŁ.
W NASTĘPNYM ROZDZIALE BĘDZIĘ WIĘCEJ AKCJI ^^
MÓJ TT:
@NeilHorny
@Paradiseeland
JAK CHCESZ BYĆ INFORMOWANY/A NAPISZ W KOM . ^^